chamonix kolejka na aiguille du midi
Selvstyrt Chamonix med Aiguille du Midi eller Mer de Glace (fra kr 1 091,16) Dagstur til Chamonix og Mont Blanc fra Genève (fra kr 1 347,94) Chamonix Mont Blanc delt overføring fra Genève med opsjoner (fra kr 1 014,19) Selvguidet tur til Chamonix og Mont Blanc fra Genève (fra kr 1 052,67) Mytisk Aiguille du Midi - Halv dag (fra kr 4 248,62)
Appartment Aiguille Du Midi offers self-catering accommodation in Chamonix-Mont-Blanc. The property is located right in front of Aiguille du Midi Cable Car and 1 km from Chamonix - Planpraz Ski Lift. The apartment features a balcony, views of the mountains and a seating area. There is a full a kitchenette with a microwave.
Szczyt Aiguille du Midi obejmuje Piton Nord, Piton Central z balkonem widokowym na Mont Blanc oraz taras widokowy oferujący niezapomniany widok na Mont Blanc. Przejedź się uroczym czerwonym pociągiem z Chamonix do Montevers w kierunku słynnego na całym świecie lodowca Mer de Glace. Montevers otaczają takie wspaniałe szczyty jak les
Aiguille du Midi. Cześć! Nikt nie poruszył wątku tego urokliwego miejsca, a warte jest to wydania tych kilkudziesięciu euro na wjazd kolejką z miejscowości Chamonix Mont Blanc. Obecna cena to 61,5 euro, gdy byłem tam 3 lata temu, było ciut taniej.
Obiekt Triplex aiguille du midi, położony w miejscowości Chamonix-Mont-Blanc, oferuje takie udogodnienia, jak bezpłatne WiFi oraz telewizor z płaskim ekranem. Odległość ważnych miejsc od obiektu: Punkt widokowy Skyway Monte Bianco – 19 km, Montenvers - Mer de Glace Train Station – niecały kilometr.
nonton drama china sunshine of my life sub indo. Aiguille du Midi (3842 m – to szczyt w Alpach francuskich, położony w masywie Mont Blanc. Nazwa szczytu (Południowa Iglica) wiąże się z faktem, że słońce w południe góruje nad szczytem, kiedy obserwuje się go z Chamonix. Szczyt został zdobyty po raz pierwszy 4 sierpnia 1818 roku przez polskiego poetę i alpinistę Antoniego Malczewskiego (1793-1826), któremu towarzyszył Jean-Michel Balmat i pięciu innych przewodników. Na szczyt można wjechać kolejką linową z Chamonix. Kolejka została zbudowana w 1955 roku i wówczas była najwyżej położoną kolejką linową na świecie. Dolna stacja znajduje się w Chamonix, na wysokości 1035 m stacja końcowa – na wysokości 3810 m skąd windą można wjechać jeszcze wyżej, na platformę w pobliżu szczytu, z widokiem na Mont Blanc, Alpy i dolinę Chamonix. Wjazd na Aiguille du Midi odbywa się w dwóch etapach, z przesiadką na Plan de l’Aiguille na wysokości 2309 m i trwa 20 minut; na drugim odcinku lina nie jest podtrzymywana przez żadną podporę pośrednią. Nie ma ograniczenia czasowego co do pobytu na górze, a widoki można podziwiać z kilku tarasów. Na górze znajduje się sklep z pamiątkami, kawiarnia i restauracja. Szczególną atrakcją, dla osób nie mających lęku przestrzeni, jest udostępniony publiczności stosunkowo niedawno tzw. krok w pustkę – Le Pas dans le Vide. Jest to zamontowana na szczycie przeszklona kabina, gdzie pod szklaną podłogą ma się ponad 1000 metrów urwiska. Widoki z Aiguille du Midi, oczywiście jeśli jest pogoda, są zachwycające i jedyne w swoim rodzaju. Na pierwszym planie widać stąd Mont Blanc du Tacul (4248 m a dalej Mont Maudit (4465 m i główny wierzchołek Mont Blanc (4808 m W lecie (od 30 czerwca do 2 września) wycieczkę na Aiguille du Midi można jeszcze przedłużyć, w tym okresie bowiem czynna jest kolejka linowa prowadząca z jednego z tarasów Aiguille du Midi na szczyt Pointe Helbronner (3462 m) w Dolinie Aosty we Włoszech, skąd można zjechać kolejnym wyciągiem do La Palud. Całkowita długość przejazdu nad lodowcami wynosi ok. 5 km, z czego 3 km bez żadnej podpory. Dokładnie pod Aiguille du Midi przebiega wybudowany w 1965 roku tunel łączący Francję z Włochami. Zdjęcia wykonano w lipcu 2019 roku. Chamonix - Dolna stacja kolejkiChamonix - Dolna stacja kolejkiChamonixAiguille du Midi Lodowiec Glacier des Bossons Plan de l'AiguilleAiguille du MidiAiguille du MidiLodowiec Glacier des BossonsWidok z kolejkiWidok z kolejkiSzczytPod nami przepaśćKabina - krok w pustkęKabina - krok w pustkęChamonixAiguille du Midi - dolna platformaDente del GiganteAlpiniści na szlakuMont BlancPointe HelbronnerMont BlancKolejka na Pointe HelbronnerMont BlancLodowiec Glacier des BossonsSzczytSzczytChamonixPlan de l'AiguillePlan de l'Aiguille - stacja pośredniaChamonix - Dolna stacja kolejki
Royalty Free Download preview Aiguille Du Midi, Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywisty podstawowy obóz na Col du Midi pod Aiguille Du Midi widokami od wagon kolei linowej stacji francja,baza,puste,kabel,cara,arywiści,chmury,kol,ślady,leszczyna,włochy,wypoczynek,midland,alpinizm,kurort,skała,sceniczny,narta,śnieg,lato Więcej Mniej ID 131244565 © David Hajes | Royalty Free Licencje Rozszerzone ? XS x @72dpi 215kB | jpg S x @300dpi 657kB | jpg M 2121x1414px18cm x 12cm @300dpi | jpg L x @300dpi | jpg XL x @300dpi | jpg MAX x @300dpi 18MB | jpg TIFF 5793x3862px49cm x @300dpi 64MB | tiff Nielimitowana Liczba Stanowisk (U-EL) Do Użytku z Internecie (W-EL) Użycie w druku (P-EL) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 1) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 3) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL) Dodaj do lightboxu BEZPŁATNE POBRANIE We accept all major credit cards from Ukraine. Licencje Rozszerzone Więcej podobnych zdjęć stock Aiguille du midi Mont Blanc du Midi przy zmierzchem w Chamonix i Aiguille, Francja Mont-Blanc du Tacul w tle, widok z Aiguille du Midi - Chamonix, Haute-Savoie, Francja Grupa alpinistów wspina się montblanc du tacul view z aiguille du midi we francuskim alps chamonixmontblanc francja Grupa alpinistów wspina się montblanc du tacul view z aiguille du midi we francuskim alps chamonixmontblanc francja Aiguille du Midi, Mont Blanc massif, Francja Parapenter koÅ‚o Aiguille du Midi, masywa Mont Blanc Grandes jorass aiguille du midi Grandes jorass aiguille du midi Grandes jorass aiguille du midi Grandes jorass aiguille du midi Trójbok De Tacul, Aiguille du Midi, Francja Góry w Aiguille du Midi Alpinista wspinająca się na zbocze górskie z lodów śniegowych Inne zdjęcia z David Hajes portfolio Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywiści przewodzi dla Mont Blanc Pochodzić od Aiguille Du Midi wagonu kolei lino Aiguille Du Midi, Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne Arywisty podstawowy obóz na Col du Midi pod Aiguille Du Midi Przeszukaj kategorie Abstrakt Biznes Editorial Ferie IT&C Ilustracje Ludzie Natura Podróż Przedmioty Przemysł i branża Sztuka / architektura Technologia Web design graficzne Zwierzęta Licencje Rozszerzone Strona główna Zdjęcia Stock Aiguille Du Midi, Chamonix, południowo-wschodni Francja, auvergne ‚â'ne-Alpes Arywisty podstawowy obóz na Col du Midi pod Aiguill
Find Transport to Aiguille du Midi Search accommodation with There are 3 ways to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi by cable car, taxi or foot Select an option below to see step-by-step directions and to compare ticket prices and travel times in Rome2rio's travel planner. Recommended Cable car Take the cable car from Gare de Aiguille du Midi to Plan de l'Aiguille Take the cable car from Plan de l'Aiguille to Aiguille du Midi Cheapest Taxi Take a taxi from Chamonix sud to Aiguille du Midi Walk Walk from Chamonix sud to Aiguille du Midi Travel safe during COVID-19 Rules to follow in France Travel within France Health pass is required for long-distance travel by plane, train or coach, as well as in some public venuesNationwide control measures in place Frequently Asked Questions What are the travel restrictions in Aiguille du Midi? Domestic travel is not restricted, but some conditions may applyFace masks are recommendedThere is a social distancing requirement of 1 metreHealth pass is required for long-distance travel by plane, train or coach, as well as in some public venuesNationwide control measures in place Explore travel options What is the national COVID-19 helpline number in Aiguille du Midi? The national COVID-19 helpline number in Aiguille du Midi is 800 130 000. Do I have to wear a face mask on public transport in Aiguille du Midi? Wearing a face mask on public transport in Aiguille du Midi is recommended. What should I do if I have COVID-19 symptoms when I arrive in Aiguille du Midi? Make yourself known to an official member of staff and/or call the national coronavirus helpline number on 800 130 000. Last updated: 24 Jul 2022 Exceptions may apply, for full details: European Union. We're working around the clock to bring you the latest COVID-19 travel information is compiled from official sources. To the best of our knowledge, it is correct as of the last Rome2rio travel advice for general help. Questions & Answers What is the cheapest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The cheapest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi is to taxi which costs 750 ₴ - 950 ₴ and takes 7 min. More details What is the fastest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The quickest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi is to taxi which costs 750 ₴ - 950 ₴ and takes 7 min. More details Is there a direct train between Chamonix sud and Aiguille du Midi? No, there is no direct train from Chamonix sud to Aiguille du Midi. However, there are services departing from Gare de Aiguille du Midi and arriving at Aiguille du Midi via Plan de l'Aiguille. The journey, including transfers, takes approximately 32 min. More details How far is it from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The distance between Chamonix sud and Aiguille du Midi is 5 km. How do I travel from Chamonix sud to Aiguille du Midi without a car? The best way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi without a car is to cable car which takes 32 min and costs 900 ₴ - 950 ₴. More details How long does it take to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? It takes approximately 32 min to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi, including transfers. More details Where do I catch the Chamonix sud to Aiguille du Midi train from? Chamonix sud to Aiguille du Midi train services, operated by Compagnie Mont Blanc Shuttle, depart from Gare de Aiguille du Midi station. More details Where does the Chamonix sud to Aiguille du Midi train arrive? Chamonix sud to Aiguille du Midi train services, operated by Compagnie Mont Blanc Shuttle, arrive at Aiguille du Midi station. More details Where can I stay near Aiguille du Midi? There are 3332+ hotels available in Aiguille du Midi. Prices start at 3 750 ₴ per night. More details What companies run services between Chamonix sud, France and Aiguille du Midi, France? You can take a vehicle from Chamonix sud to Aiguille du Midi via Gare de Aiguille du Midi and Plan de l'Aiguille in around 32 min. Compagnie Mont Blanc Shuttle Taxi from Chamonix sud to Aiguille du Midi Want to know more about travelling around France Rome2rio's Travel Guide series provide vital information for the global traveller. Filled with useful and timely travel information, the guides answer all the hard questions - such as 'How do I buy a ticket?', 'Should I book online before I travel? ', 'How much should I expect to pay?', 'Do the trains and buses have Wifi?' - to help you get the most out of your next trip. Trips from Chamonix sud Trips to Aiguille du Midi Popular routes
Wstajemy i tradycyjnie śniadanie i kawa. Niespiesznie. Z campingu do stacji kolejki na Aiguille du Midi (3842m) mamy z 800 metrów. Spodziewaliśmy się dużej ilości osób ale nie aż tyle. Jest z pięć kas i wspólna kolejka do nich ale na oko ze 2h stania. Krótsza kolejka jest do automatu biletowego który jest w budce informacji turystycznej niedaleko kas. Automat jest jeden ale rokuje nadzieję na szybszy zakup. Obsługa musi być skomplikowana bo każdy spędza tam nawet 10 minut. Ale ludzie stoją razem więc jak ktoś już kupi to odchodzi 4-6 osób. W między czasie można zapytać o coś w informacji turystycznej. Też jest kolejka ale na 3-4 osoby. Pytam o zjazd do Włoch. Obsługa potwierdza, że jest to dziś możliwe ale powątpiewa czy zdążymy. Dziwne jest jeszcze dość wcześnie. Automat działa wolno zadaje dużo dziwnych pytań i prosi o podanie adresu email. Nic dziwnego, że tyle to trwa. Ale udaje się zapłacić kartą. W zasadzie najdroższy jest karnet – Mont Blanc Multipass na wszystkie kolejki w dolinie Chamonix – na 1 dzień (63 euro za osobę) i jeśli ktoś tu spędza kilka dni z planem na aktywne spędzanie czasu to najlepiej kupić na kilka potem kolejny następny dzień oscylował pomiędzy 11 – 13 euro. Można było zarezerwować przez internet ale ponieważ bilet to plastikowa karta zbliżeniowa to i tak trzeba było ją odebrać na miejscu. I tak trzeba by było stać w kolejce. Trochę bez sensu choć przez internet była jakaś promocja, że 6 dni w cenie 5. My i tak mogliśmy zostać maksymalnie 5 dni, więc na promę się nie załapaliśmy. 5 dni 115 euro x2 osoby i niestety dodatkowo trzeba zapłacić kaucję za te karty 3 euro które na koniec ponoć mona zwrócić jak w w Zermacie i odzyskać pieniądze. Ostatecznie około godziny 10:45 mamy dwa Multipasy za 236 euro. Szczęśliwi z biletami zgodnie z opisem bramek udaliśmy się do bramki dla posiadających bilet. Ale co to? Zamiast wejścia dostajemy numerek i info że nasz numerek wejdzie ok 14:30. Aha teraz widać jak to działa. Numerkiem jest plastikowa karta z wytłoczoną cyfrą. Te numerki wyświetlają się na wielkim wyświetlaczu na budynku dolnej stacji. A wewnątrz coś na kształt rozkładu jazy z tym, że wyświetlają się godziny wejścia najbliższych kilku numerków. Na godzinę wchodzi około 11-12 numerków. Niezła Fabryka ale mamy ok 3h 45 minut czasu którego nie zaplanowaliśmy i w tym kontekście przejazd na stronę włoską stoi pod znakiem zapytania. Głównie dlatego, że te najwyższe kolejki naprawdę wcześnie kończą jazdę. Najważniejsza dla nas kolejka – potrójna gondolówka „Panoramic Mont Blanc” ma ostatni kurs o 15:15. A to ona łączy stronę francuską z włoską (Punta Helbronner). Dodatkowo jest bardzo widokowa, jedzie przeszło 5km nad największym lodowcem masywu Mont Blanc. I to wszystko może być w dupę. A jeszcze fajniej, że wczoraj kupiłem bilety – poprzez ich aplikację na telefon – na autobus który miał nas przywieźć z powrotem do Chamonix z Włoch tunelem pod Mont Blanc. Firma Savda kilka razy dziennie wysyła taki autobus. Rezerwacja zalecana. Bilet po 15 euro za osobę. Czyli kasa w plecy. O to się trochę posprzeczałem z Izą. Zbyt łatwo się denerwuje takimi sprawami. Stracimy te pieniądze to stracimy i już. Aby rozładować atmosferę i czymś się zająć szturmujemy inną kolejkę – dokładnie po przeciwnej stronie miasta. Mamy już Multipasy więc kolejkami możemy wjeżdżać do woli. Aby tam dojść trzeba iść około kilometra. W dodatku końcówka mocno pod górę a nie dojeżdża tam żaden autobus. Różnica wzniesienia to około 50 metrów – sądząc z mapy – ale nieźle się spuchałem. Kolejka do kolejki jest spora ale mając multipasa nie interesuje to mnie i idę w kolejkę do kolejki która jest znacznie krótsza. Kolejka na Le Brevent (2525m) jest dwuetapowa. 8 osobowe gondolki wiozą do Gares de Planpraz a dalej kolejką wysokogórską. Jedziemy osobno. Postanawiam nie jechać dziś na sam szczyt tylko pokręcić się na stacji przesiadkowej – Gares de Planpraz. Tak naprawdę jest to dziwne miejsce. Wysoko ale jak spojrzeć w górę to wszystko dookoła jest sporo wyższe. A jak spojrzeć w dół to domki w Chamonix są mniejsze niż hotele w eurobiznesie. Niby niezły widok ale widok w dół zakłóca lina kolejki i sama kolejka w której widać ludzi z rodziawionymi gębami. Rozglądam się gdzie by można wygodnie zasiąść skonsumować piwo i popodziwiać widoki. Na brzegu skarpy jest bar z tarasem i stolikami ale nawet nie chce mi się sprawdzać jaki rekord ceny pobije tam piwo. Wzrok mój przyciąga dziwna instalacja nieco wgłąb od skraju góry z barem. Ludzie tamtędy wjeżdżają paręnaście metrów wyżej. Instalacja okazuje się zabawną windą. Normalnie przywołuje się ją przyciskiem i wygląda jak normalna winda tyle że nie jedzie pionowo tylko po skosie w górę. Nie ma szybu tylko coś w rodzaju rury, która robi za szynę. Myślałem, że skonstruowano ją po to żeby dowieźć ludzi do jakiejś atrakcji, knajpy albo coś. Możne nawet taki był pierwotny zamiar, teraz jednak oprócz wysypanego żwirem, ogrodzonego tarasu, było tam dokładnie nic. Dzięki temu, że miejsce to jest nieco na uboczu i w sumie nic tu nie ma – ludzi było na prawdę nie wiele. Można usiąść na glebie w spokoju, bez tłumów ludzi, popodziwiać widoki. Piwo mam w zapasie rozkładam więc popas z widokiem. Nie ma to jak zapasy z Polski. Jak się okazało Iza wjechała na sam Brevent. Nie wiem co robi Iza więc na wszelki wypadek zjeżdżam na dół. To jest pora kiedy wszyscy jeżdżą w górę więc gondolki na dół są puste. Jadę sam. Docieram ponownie do stacji kolejki na Aiguille du Midi. Niby tyle zobaczyłem i trochę czasu minęło to dalej zostało ok półtorej godziny. Jeden numerek do wjazdu ubywa co około 10 – 12 minut. Izy nie ma a w brzuchu zaczyna burczeć. W okół tylko restauracje a samemu nie chce mi się rozsiadać. Gogle mówi że jest tu McDonalds i mam do niego około 700 metrów. Niby tylko tyle ale musiałem minąć ze 4 knajpy gdzie tłumy ludzi wciągało jakieś wielkie steki i zapijało winem. ” Za oknami ciągle sterczy szczyt a drogi jakoś wcale nie ubywa” – jak śpiewał Słodki Całus od Buby. To w sumie mogła by być dla nich dedykacja. No dobra, może nie jest to zbyt wyszukany posiłek, ale szybko, tanio i znany asortyment. No i cheeseburger kosztuje jak u nas cały zestaw. Burgera konsumuję w drodze powrotnej do stacji ale już wiem, że dalej zostanie mi jeszcze trochę czasu. A Izy dalej nie ma. Studiuję mapę w Googlach. W tym roku Unia Europejska wymusiła nieco ujednolicenie rynku roamingowego więc internet w UE jest tańszy. Ale wcześniej też używałem telefonu służbowego dzięki promocyjnej stawce dla mojej firmy. Ok. 500 metrów od stacji Aiguille du Midi jest Carrefour. Jakimiś opłotkami. Idę – choćby zobaczyć co tam mają. Google wyznaczyło drogę przez jakieś podwórka ale ostatecznie szło się dobrze. Na koniec trzeba było przejść obwodnicę Chamonix ale po pasach. Market był przy stacji benzynowe. A może na odwrót. Jest z 5 minut czternasta i a 5 minut zamykają. Zapomniałem, że dziś niedziela i to już końcówka. Ostatecznie ochrona pozwala mi wejść na szybkie zakupy. No to nie ma co się rozglądać tylko trzeba znaleźć piwo. Nie ma we Francji wielkiego wyboru piwa i ciężko coś wybrać a ceny – 2 euro nie zachwycają. Dwa jednak zgarniam na czarną godzinę bo dzisiejszy zapas już wypiłem a nie wiadomo co się jeszcze zdarzy. Spotykam się z Izą przy stacji kolejki jakieś 15 minut przed wyznaczoną godziną. To już nie ma co kombinować tylko trzeba się ustawić w pobliżu wejścia. Na wyświetlaczu dwa numerki do naszego. Rozpoczynają wpuszczanie ale tak naprawdę to jest kolejka do kolejki do kolejki. Wewnątrz budynku stajemy jak na lotniku w wygrodzonym taśmą slalomem. Gondole jeżdżą dwie więc jak tylko jedna wysadzi ludzi to na platformę do odjazdu od razu wpuszczają dwie grupy. Tą co teraz wsiada i tą co wsiądzie do następnego wagonika. To jest moment kiedy robi się chaos. Bo można niechcący stanąć w kolejce do nie swojego wagonika i wtedy ma się dodatkowo ok 10 minut opóźnienia. Tak się właśnie stało. Zanim się spostrzegliśmy to ustawiono nas w ogonku który zamiast 14:30 załadowano ok 14:45. Cały czas się łudziłem, że może zdążymy na te wagoniki do Włoch. Ale zostaje naprawdę mało czasu. Oficjalnie pierwsza gondola mieści 72 osoby. Ale nikt nie liczy i wsiada się na maksa – ile wejdzie. Z jednym wyjątkiem. Wagonik ma wagę i chyba ta ma decydujące znaczenie. Nie udało nie się ustalić ile to dokładnie jest aczkolwiek wyświetlacz oscylował wokół 6 ton. Pierwsza część wjazdu jest dość nudna. Wagonik stromo się wspina ponad lasem do stacji przesiadkowej Plan de l’Aiguille. Niby jest tu fajnie i można tu wysiąść i się rozejrzeć bo od połowy tej części podjazdu zaczynają się widoki, ale dla 99% ludzi to po prostu przesiadka i wszyscy jadą wyżej. Jest skaliście i wysoko. Taka okamieniona hala. Po przesiadce na drugi wagonik, po początkowym łagodnym stoku, podjazd się radykalizuje i zamienia prawię w windę, a zieleń zastępuje lód i śnieg. Aiguille du Midi jest dal wielu turystów celem samym w sobie. Najwyżej gdzie można wjechać w Alpach po stronie Francuskiej. Niektórzy przyjeżdżają tu tylko po to. Robią wjazd i to wszystko. Do tego jednak potrzebna jest pogoda bo na wysokości przeszło 3800m wszystko się może zdarzyć. Nic dziwnego, że ustawiają się tu takie kolejki. Dziś dodatkowo jest niedziela co może wzmagać ilość ludzi. Stacja jest częściowo wykuta w skale i posiada wile platform widokowych pozwalających oglądać wspaniałe widoki na każą stronę. W porze której wjechaliśmy jest trochę chmur. Nie żeby zasłaniały bo wiatr przeganiał je skutecznie. Ciągle jednak coś o ten szczyt zahaczało. Rozglądamy się pośpiesznie i robimy foty. szukając kasy na gondolki do Punta Helbronner. Jakoś całkowicie na wyczucie w końcu tam trafiamy do kasy. Wszystko jest tu dość surowe i widać że zmęczone warunkami atmosferycznymi. Jest 15:12. za 3 minuty kolejka przestanie jeździć. Kasjer mówi, że już nie sprzedają ale na drzwiach wyjściowych na platformę gondolek kręcą się jeszcze jacyś ludzie i po francusku pisze coś i jest godzina 16:00. W zasadzie już straciłem nadzieję. Kręcimy się po najbliższych platformach, ale co jakiś czas ktoś do tej kasy podchodzi. Większość odchodzi z kwitkiem ale ktoś w końcu płaci. Zjawiliśmy się tam natychmiast żeby zbadać sprawę. Okazuje się że do 15:15 sprzedają bilety na jazdę tam i a powrotem. Większość ludzi tak jeździ ze względu na problem z powrotem inną drogę. A może to nie problem tylko brak wiedzy jak wrócić inaczej. Gdy jednak kasjerowi mówimy że chcemy w jedną stronę to jest inna gadka. W jedną stronę to sprzedają do 16. I to jest ważna informacja bo większość materiałów dla turystów podaje godziny jazdy kolejek przy założeniu że chce się wrócić. Jeżeli jedzie się w jedną stronę to wjazdy trwają nieco dłużej. o 15:22 kupujemy upragnione bilety do Punta Helbronner za 27 euro od osoby akceptują nawet kary na 3800 metrach, he he he. Wszystko wraca na właściwe tory i plan jest ponownie na właściwych torach. Kolejka już raczej zwozi turystów. Co ciekawe jazda w dwie strony kosztuje dwa razy tyle. Na innych kolejkach powrót jest znacznie tańszy. Ale pewnie dlatego, że to trasa międzynarodowa. Jednak jeszcze parę osób się wybiera na stronę włoską. Wierzcie mi nie widzieliście wcześniej takiej kolejki. Jej długość to ponad 5 kilometrów i jest podparta tylko w jednym miejscu – na skale Gros Rognon (3560 m npm), gdzie nieco zmienia kierunek. Cztero-osobowe gondolki jadą w grupach po 3. Przystają 5 razy w różnych miejscach nad lodowcami aby jadący mogli popodziwiać widoki. Prawdopodobnie tyle jest potrójnych zestawów wagoników i te przystanki są wtedy gdy ludzie wsiadają na stacjach początkowych. To nie jest ważne, bo widoki jakie się ma – zatykają. Inżynierowie którzy budowali tą kolejkę palili coś mocnego . Nie można być normalnym albo trzeźwym projektując coś takiego. Widzę to tak: Siedzieli np na Aiguille du Midi. Akurat pogoda była nie tęga. Mroźno i ciemno. Prognoza mówiła o kilku dniach w chmurach. Ktoś wyciągnął mapę lodowców i się nad nią pochylił. Panowie – rzekł – a cobyście powiedzieli na kolejkę w tym regionie. Wszyscy wznieśli kielichy bo to już była chyba ze 30 kolejka. Aaaa, zaraz kolejka – z gondolkami – to też chyba ze 30 już wybudowali – więc jedna więcej nie robi różnicy – ktoś zmówił jeszcze jedną butelkę wytrawnego wina z okolicznych winnic. Impreza się przedłużała a stosik pustych butelek rósł. Zresztą co tu robić – przecież na Mont Blanc nikt się pchać nie będzie. Co najwyżej ta banda idiotów która nocuje w namiotach poniżej Aiguille du Midi. Ludzie lubią linie proste. Ciężko je narysować bez linijki ale jeden z inżynierów miał liniał. Ale jak nie przystawiali nie dało się połączyć linią prostą Aiguille du Midi z Punta Helbronner. Dobra – nie ma się co pierniczyć – powiedział jeden. Tu jest jakaś górka – tam będzie podparcie. Ciach ciach . Kolejka pojedzie tędy i tędy. Ale jak to – zawtórowali inni przecież tam nic nie ma. Jak my to wybudujemy? Srak to. Polejcie wina… Tak powstała kolejka do Punta Helbronner. Przesowaliśmysię nad potężnym lodowcem Glacier du Géant z którego odchodziły wielkie jęzory pomniejszych lodowców w doliny. Po niecce wypełnionej lodowcem, otoczonej wysokimi górami chodzili ludzie którzy przymierzali się do wejścia na Mount Blanc. Co jakiś czas w płaskich miejscach założyli bazy namiotowe na poszczególnych etapach marszu. Fajnie wyglądały te kolorowe namioty okopane śniegiem. Surowy i piękny krajobraz. Nie wiedziałem w którą stronę fotografować. Na skale Gros Rognon, w miejscu podparcia jest niewielka stacyjka na której się nie wysiada. Zresztą wygląda jak sklecona z kilku szarych pustaków komórka na rower na jakimś zadupiu. W dodatku stojąca na wystającej postrzępionej skale pośrodku 5 kilometrowego lodowca. Przejeżdża się przez jej środek a jest tak wąsko w tym przejeździe, że odruchowo skurczyłem ramiona. Co ciekawe wysiaduje tu chyba jakiś gość z obsługi. Chyba lubi samotne popołudnia na 3500m. Stacja na Punta Helbronner (3466 m) jest bardzo nowoczesna. Szkło i aluminium starannie zaplanowane i wykonane. Niedawno oddana po remoncie a w zasadzie wybudowana od nowa. Poniżej widać jeszcze stary budynek – więcej niż ascetyczny. Ponoć funkcjonuje tam teraz schronisko. Piękne przeszklone wnętrza i to za co włochów podziwiam wspaniała kawa w kawiarni z widokiem gdzie pan barista wyczarował ją w błyszczącym ekspresie. Nigdzie nie widziałem tylu absurdalnie wysoko położonych kawiarni z obsługą ile we Włoszech. I żadnej taryfy ulgowej. Kawa musi być świetna bez względu na wysokość. Mało ludzi i widać że niedługo ostatnie kursy. Kolejka jest dwuetapowa i zwie się Skyway. Zjeżdża do Courmayeur a w zasadzie do La Palud. Płacimy 36 euro od osoby. W kasie nawet się zdziwiono, że kupujemy na górze bilet w jedną jest pustawy i widać że szczyt turystyczny dziś mają już za sobą. Co ciekawe Gondola jest okrągła. Włosi chyba musieli zdecydować, że musi się czymś wyróżniać. Faktycznie nigdy nie widziałem okrągłej kolejki. Pomyślałem, że skoro jest okrągła to mogła by się obracać no i obracała się. Wykonała powolny obrót o 360 stopni na trasie do stacji przesiadkowej. Nie trzeba się było ruszać żeby zobaczyć widok w każdą stronę. To też zupełna nowość. Nawet pozastanawiałem się trochę nad szczegółami technicznymi. Obok stacji przesiadkowej – Pavillon du Mont Fréty – mały park atrakcji dla dzieci oraz wysokogórski ogród botaniczny Alpino Saussurea. Wstęp za darmo po okazaniu biletów na kolejkę. Nie widać stąd już lodowców i śniegu ponieważ ten widok pozostał za załomem górnej stacji. Jest tu trochę jak wiosną w Tatrach. Mamy chwilę czasu do ostatniej kolejki która jest chyba zsynchronizowana z tym ostatnim autobusem do Chamonix. Skoro jest czas to idziemy do tego ogrodu. Że też komuś się chce pilnować i opiekować się tymi roślinami na 2200 metrach. Na stanowiskach rośliny wysokogórskie w wielu regionów świata. Ciekawe to ale bez przesady. Można miło spędzić czas w oczekiwaniu na zjazd. Ten park atrakcji to takie drewniany plac zabaw ale i dorośli mogą się trochę pobawić. Jest mała tyrolka i tratwa do przepłynięcia po sztucznym jeziorku. Takie tam… Sama stacja nowoczesna jak górna. Stoi tu nawet fortepian i niektórzy turyści grają. Wagonik podobny i też się obraca. Tylko szybciej bo trasa krótsza a też wykonuje pełny obrót. Mimo dopytania na dolnej stacji nie możemy znaleźć przystanku autobusu którym mamy jechać. Miotamy się a Google w tej sprawie jest wyjątkowo nie precyzyjne. Iza znów się denerwuje bo zbliża się 18:05 – godzina odjazdu a my dalej nie wiemy skąd jechać. Prawie punktualnie znajdujemy przystanek obok którego przechodziliśmy ze 2 razy. Prawie na wprost dolnej stacji kolejki. Ale oznakowanie fatalne wyglądało to jak jeden z wielu znaków drogowych na dużym parkingu przy stacji. No to czekamy ale autobusu ani słuchu ani widu. Dolna stacja znajduje się zaraz przy drodze do tunelu. To bardzo oblegana trasa ponieważ znacznie skraca czas jazdy do Francji. W godzinach szczytu – tak jak teraz – tworzy się potężny korek. Mimo, że przyczyną opóźnienia może być ów korek – trochę się denerwuję. Nawet podjąłem decyzję, że jeżeli ten autobus który widzę na horyzoncie nie jest naszym autobusem to próbujemy łapać okazję do Chamonix. Niektóre samochody osobowe w tym korku nie były pełne i pomyślałem, że w końcu nas ktoś zabierze. Autobus się zbliżył ale zamiast wjechać na zatoczkę otworzył drzwi i kierowca machał do nas z oddali. Widać nie chciał wyjeżdżać z korka bo potem miałby trudno włączyć się spokojnie do ruchu. No to chwytamy plecaki i lecimy. To jednak nasz autobus. Autobus w połowie pusty – może dlatego, że to dziś ostatni – więc spokojnie można było nie robić tej rezerwacji tylko po prostu kupić bilet u kierowcy. A tak to musiałem kierowcy tłumaczyć działanie ich własnej aplikacji na telefon i udowadniać, że to co widzi to są właśnie nasze bilety. Daty mu się nie zgadzały bo data była w formacie miesiąc, dzień, rok. Tylko w jego toku myślenia to musiał by być 13 miesiąc. Sprawa wyjaśniona i jedziemy. Autobus miał jechać około 1h ale po 40 minutach dopiero wjechaliśmy do tunelu. Ogólnie mieliśmy ok 10 minut opóźnienia, ale wszystko się udało.
Nigdy nie myślałam, że będzie mi dane stanąć na szczycie góry mierzącej 3842 metry i podziwiać rozpościerający się z niej widok. Powiedzmy sobie szczerze – nie należę do osób, które jakoś szczególnie lubią być aktywne fizycznie, a wspinaczka jest dla mnie całkowitą atrakcją. W Chamonix nie stanowi to problemu – na szczyt Aiguille du Midi można wjechać kolejką linową. Pamiętam, że kiedyś widziałam zdjęcia ze Step into the void, ale nawet do głowy mi nie przyszło, że sama stanę w zawieszonym na zboczu skarpy szklanym pudle. Cudownie jest spełniać marzenia, ale fantastycznie jest też odkrywać to, o czym nigdy dotychczas się nie marzyło. Chamonix, miejscowość u zbocza Mont Blanc Chamonix-Mont-Blanc (bo taka jest pełna nazwa), to urocze francuskie miasteczko, położone nieopodal granicy ze Szwajcarią i Włochami. Bajeczne krajobrazy i otoczona alpejskimi, ośnieżonymi wzgórzami dolina. Klimatyczne uliczki, mnóstwo kawiarni, restauracji, sklepów z pamiątkami i turystów. Z jednej strony typowy kurort, a z drugiej strony miejsce, które urzeka i pozwala poczuć atmosferę francuskich Alp. Nie tylko dla fanów sportów zimowych Chamonix jest niezwykle popularne wśród entuzjastów sportów zimowych i myślę, że tylko z tego powodu warto tam pojechać na dłużej. Nie oznacza to jednak, że inni nie mają tam czego szukać. Warto rozważyć jedno – lub dwudniowy wypad, jeżeli jesteście niedaleko lub zatrzymać się, jeżeli akurat Chamonix znajduje się na trasie Waszej podróży. W końcu jest to niepowtarzalna okazja aby stanąć na szczycie Aiguille du Midi, niemal 4-kilometrowej góry, bez potrzeby wspinania się. Do Chamonix łatwo jest się dostać z takich miast jak Genewa, Lyon, czy Turyn. Aiguille du Midi to punkt obowiązkowy, gdy jesteśmy w Chamonix. Kolejka do okienka biletowego była spora – czekaliśmy około 20 minut, aby kupić bilet. Przy zakupie otrzymujemy bilety z kodem kreskowym oraz plastikowe karty z numerkiem wyznaczającym kolejność boardingu do kolejki linowej. Bilety kupiliśmy po 11, a na wjazd na szczyt musieliśmy czekać ponad godzinę. Cena za wjazd i zjazd z Aiguille du Midi to 63 euro od osoby. Pełny cennik dostępny jest tutaj. Sam boarding przebiega dość sprawnie. Na ekranach wyświetlany jest numer, gdy pojawi się nasz, przechodzimy przez bramkę, przy której oddajemy plastikowe karty. Następnie czeka nas skanowanie biletów i ustawianie się w kolejce do wejścia do wagoniku. O tym, czy będziemy mieli miejsce przy oknie i tym samym szansę na podziwianie panoramy Chamonix decyduje łut szczęścia – bo kto pierwszy, ten lepszy. Kolejka linowa na Aiguille du Midi Gdy zobaczyłam zjeżdżający z góry wagonik, do którego zaraz mieliśmy wsiadać, byłam mocno podenerwowana. Miałam wrażenie, że przeraźliwie nim huśtało i byłam przekonana, że odczucia w środku będą bardzo nieprzyjemne. Nic bardziej mylnego – cała podróż przebiegła bardzo sprawnie i ani przez chwilę nie czułam się niekomfortowo – a jestem raczej typem panikary. Wjazd na Aiguille du Midi składa się z dwóch etapów. W pierwszej kolejności wjeżdżamy na Plan d’Aiguille, na wysokość 2317 m. Możemy albo od razu przesiąść się do następnego wagonika i kontynuować podróż na szczyt lub zostać przez chwilę na tej wysokości. Takie rozwiązanie polecam szczególnie tym, którzy kiepsko znoszą zmiany ciśnienia. Z Plan d’Aiguille roztaczają się przepiękne widoki. W Plan d’Aiguille przesiadamy się na drugą część kolejki, która prowadzi na Aiguille du Midi. Ten etap jest bardziej stromy, jednak będąc w wagoniku, zupełnie się tego nie odczuwa. Zbliżając się do góry kolejka mocno zwalnia i można spokojnie podziwiać ośnieżone szczyty gór. Gdy tylko wysiądziemy z kolejki linowej, znajdujemy się na wysokości 3777 m, a to ciągle nie jest wysokość docelowa. Już samo to wystarcza jednak, żeby zacząć odczuwać łagodne dolegliwości związane z chorobą wysokościową. Bez obaw – nie dotyka ona każdego tak od razu. Sama jestem dość wrażliwa na zmiany wysokości i w głowie kręciło mi się już podczas wjazdu na Rochers de Naye. Aiguille du Midi to dobre 1500 metrów więcej, tym samym dolegliwości były bardziej odczuwalne. Miałam wrażenie, że brakuje mi powietrza i musiałam usiąść na dłuższą chwilę, bo kręciło mi się w głowie. Po kilkunastu minutach poczułam się na tyle dobrze, że bez większego problemu mogłam zwyczajnie funkcjonować. Zdecydowanie jednak nie miałam ochoty na dłuższy pobyt na szczycie. Odradzam wjeżdżania na Aiguille du Midi, gdy jest się nawet lekko przeziębionym. Byłam uparta i zamiast przełożyć wyjazd, zbagatelizowałam drobny katar. Niestety, zmiany ciśnienia przy drodze powrotnej sprawiły, że przez kilka dni ledwo słyszałam, a zatoki leczyłam przez kilka tygodni, w dwóch seriach antybiotyków. Zdecydowanie nie polecam. Szczyt Aiguille du Midi i Step into the Void Przebywanie na Aiguille du Midi przyprawia o zawroty głowy. Nie tylko z powodu większego rozrzedzenia powietrza, ale przede wszystkim widoków. Te zapierają dech w piersiach. Z jednej strony platformy widokowej możemy zobaczyć rozciągającą się u dołu dolinę, w której położone jest Chamonix, a z drugiej ośnieżone wzniesienia. A to jeszcze nie wszystko. Na poziomie, na który dojeżdża kolejka linowa, mieści się taras widokowy i budynek, w którym znajduje się restauracja, sklep z pamiątkami i pomieszczenie, w którym możemy obejrzeć krótki film dotyczący Alp. Najlepsze jednak dopiero przed nami. W drugiej części znajdują się windy prowadzące na sam szczyt wzniesienia, a tam czeka na nas atrakcja turystyczna, dla której wiele osób gotowych jest czekać w kolejce nawet kilkadziesiąt minut. Mowa oczywiście o Step into the Void, czyli szklanym pudle zawieszonym u zbocza Aiguille du Midi. Do Step into the Void prowadzi wąski korytarz, którego podłoga jest przezroczysta. Samo Step into the Void było dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Nie zrozumcie mnie źle – to fantastyczne uczucie stanąć na szklanej podłodze i móc zobaczyć przepaść, która się pod nami znajduje. Niestety, za nami sporo osób również czeka na swoją kolej i nie mieliśmy ani chwili, żeby nacieszyć się widokiem. Do wspomnień też trudno wracać, bo zdjęcia są fatalne – nie wykonujemy ich sami, tylko podajemy telefon lub aparat pracownikowi resortu. Ten na szybko robi 4 zdjęcia w różnych ujęciach i pora na kolejną osobę. Zdjęcia wyszły tak fatalne, że zazwyczaj szybko przewijam, żeby nie musieć ich oglądać. Zwróć uwagę na pogodę Planując wjazd na Aiguille du Midi warto mieć na uwadze pogodę. Chmury dadzą z pewnością niesamowite wrażenie. Samo przebijanie się przez nie jest wyjątkowym doznaniem, tak samo zresztą, jak przebywanie w nich lub ponad ich poziomem. Jeżeli jednak zależy Wam na oszałamiającym widoku na dolinę, w której znajduje się Chamonix, warto poczekać na słoneczny dzień. Widoczność i pogodę na najbliższe dni można sprawdzić tutaj. Być może nie pomoże to w planowaniu wyjazdu z większym wyprzedzeniem, ale zdecydowanie ułatwi podjęcie decyzji, czy widok będzie wart 63 euro od osoby. Wybierając się na Aiguille du Midi należy koniecznie pamiętać o tym, że temperatura na szczycie będzie niższa, niż w samym Chamonix. Nawet latem warto zabrać ze sobą ciepłe ubrania. Bardzo przydatne okazały się także okulary przeciwsłoneczne. Chamonix – jak dojechać Chamonix położone jest tak blisko gór, że możemy zapomnieć o bezpośrednim locie. Najbliższe lotnisko znajduje się w szwajcarskiej Genewie, chociaż można także rozważyć lot do Lyonu we Francji lub Turynu we Włoszech. Gdy już wylądujemy, opcji jest kilka. Możemy się zdecydować na prywatny transport, oferowany przez niektórych przewoźników. Jest to rozwiązanie szczególnie wygodne i opłacalne dla nieco większych grup. Na tej trasie kursują także regularne autobusy. Informacje dotyczące opcji transferu wraz z listą przewoźników można znaleźć tutaj. Warto także sprawdzić strony takie jak Mountain drop-offs czy GetTransfer. Początkowo planowałam podróż FlixBus, jednak już na kilka dni przed wyjazdem brak był dostępnych miejsc. Tym samym pozostało mi wybrać pomiędzy OuiBus i AlpyBus. Obydwaj przewoźnicy mieli sporo nie najlepszych opinii w internecie, włącznie z informacjami o tym, że autobus w ogóle nie pojawiał się na dworcu. Mimo wszystko postanowiłam zaryzykować i zarezerwowałam przejazd w obydwie strony z OuiBus. Nie żałuję – było punktualnie, czysto i bardzo wygodnie. Za bilety w obydwie strony, za dwie osoby zapłaciliśmy 92 euro. Opcjonalnie możliwa jest także rezerwacja miejsca za dopłatą – 4 euro za miejsca w pierwszym rzędzie, 2 euro za wszystkie inne. Nie jest to jednak obowiązkowe, jeżeli nie wybierzmy miejsca, zostanie ono nam przydzielone automatycznie, na godzinę przed odjazdem. Cierpię na paskudną wersję choroby lokomocyjnej, tym samym dopłaciłam 16 euro, aby zarezerwować siedzenia w pierwszym rzędzie. Moim zdaniem było warto – oferują znacznie więcej miejsca na nogi niż wszystkie inne. Chamonix – gdzie zjeść? Chamonix to typowy kurort turystyczny, możemy więc liczyć na szeroki wybór restauracji. Z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego zależnie od preferencji i budżetu. Nie powiem Wam gdzie zjeść, ale zdecydowanie mogę doradzić gdzie tego nie robić. Przed wyjazdem zazwyczaj sprawdzam recenzje restauracji i decyduje, gdzie pójdziemy na obiad. Niestety, okazało się, że ta, na której mi zależało, była akurat zamknięta. Głód jest złym doradcą i tym samym wylądowaliśmy w Café Valentino. Recenzje na TripAdvisor są kiepskie i całkiem słusznie. Zamówiliśmy wegetariańską lasagne, którą mój mąż określił jako przyzwoitą, jednak pizza była jedną z gorszych, jakie miałam okazje próbować – a jadłam pizzę w Saharze Zachodniej. Pozbawiona smaku, przesuszona, zimna. Dania trafiały do nas tak szybko, że miałam poważne wątpliwości co do ich świeżości. Za obiad dla dwóch osób, herbatę, sok i desery zapłaciliśmy 55 euro. Zdecydowanie nie warto. Ile kosztował wyjazd do Chamonix? W Chamonix spędziliśmy dosłownie pół dnia, wyjechaliśmy z Genewy o na miejscu byliśmy o Autobus powrotny mieliśmy o a w Genewie byliśmy z powrotem o Dało nam to wystarczająco dużo czasu na wjazd na Aiguille du Midi, spędzenie na szczycie około 1,5 godziny, przespacerowanie się po miasteczku i zjedzenie obiadu. Największy koszt generują bilety na kolejkę linową na Aiguille du Midi – tutaj nie da się zaoszczędzić, jednak zarówno koszty dojazdu, jak i jedzenie pozostawiają pewne pole manewru. Ceny dla dwóch osób Bilety OuiBus (w tym 16 € rezerwacja miejsc) Genewa-Chamonix-Genewa92 €Wjazd na Aiguille du Midi126 €Obiad55 € Czy warto jechać do Chamonix? Tak, tak i jeszcze raz tak! Cudowny klimat, fantastyczne widoki, zniechęcają jedynie ceny. Mimo wszystko mam nadzieję jeszcze tam wrócić – tym razem latem, by móc podziwiać szczyt Mont Blanc z okna wagoniku kolejki linowej.
chamonix kolejka na aiguille du midi